Istnieje kilka aspektów ataków USA i Izraela na obiekty nuklearne, które zasługują na głębsze omówienie:
- Kwestie nierozprzestrzeniania
- Odwet ze strony Iranu
- Konsekwencje zachowania niezgodnego z prawem
Przed atakami USA i Izraela na irańskie obiekty jądrowe, Iran był długoletnim członkiem Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT). Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), której zadaniem jest weryfikacja przestrzegania NPT, miała możliwość inspekcji irańskich obiektów. Wiedziała, z dokładnością do miligrama, ile wzbogaconego uranu wyprodukował Iran i gdzie był on składowany.
Zachodnie służby wywiadowcze, a także Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), nie tylko potwierdziły, że Iran nie posiada broni jądrowej. Potwierdziły nawet, że Iran nie ma programu zbrojeń jądrowych . Nie ma planów produkcji jakiejkolwiek broni.
Wszystko to jest teraz wątpliwe.
Celem Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej było zapobieganie rozprzestrzenianiu broni jądrowej i technologii zbrojeniowych oraz promowanie współpracy w zakresie pokojowego wykorzystania energii jądrowej. Drugim powodem przystąpienia do traktatu państw nieposiadających broni jądrowej był fakt, że:
Żądanie USA, aby Iran zaprzestał wszelkiego wzbogacania uranu, niezbędnego do budowy cywilnych reaktorów jądrowych, oraz atak na irańskie obiekty jądrowe o charakterze pokojowym wyraźnie dowodzą, że Iran jest pozbawiony wszystkich pozytywnych elementów obiecanych w ramach Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Istnieją również poważne obawy, że Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ujawniła Izraelowi nazwiska irańskich naukowców zajmujących się energią jądrową, co ostatecznie doprowadziło do ich zabójstw.
Z punktu widzenia Iranu kontynuacja członkostwa w NPT i jakakolwiek współpraca z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej straciły sens. Nie ma już powodu, by pozostawać w ramach porozumienia. Iran prawdopodobnie wystąpi z NPT.
To oznacza, ale nie zwiększa prawdopodobieństwa, że Iran rozpocznie produkcję broni jądrowej. Istnieją główne, religijne powody, dla których jak dotąd powstrzymywał się od tego. Te się nie zmieniły.
Iran oświadczył , że przeniósł cały wzbogacony uran z zakładu wzbogacania w Fordow na krótko przed atakiem USA na tę instalację:
Wysoko postawione źródło irańskie podało agencji Reuters, że przed atakiem USA na zakład nuklearny Fordow wczoraj wieczorem (w niedzielę) wszystkie zapasy wzbogaconego uranu w tym obiekcie zostały przeniesione w inne miejsce.Jednocześnie zdjęcia satelitarne uchwyciły duży konwój poruszający się w pobliżu podziemnego obiektu jądrowego dwa dni przed atakiem. Uważa się, że może to być dokumentacja transportu wzbogaconego materiału.
Około 400 kilogramów uranu, wzbogaconego do 60% izotopów U-235, niezbędnych do reakcji łańcuchowych rozszczepienia, zostało schowanych. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) nie wie, gdzie się znajdują. Iran nadal dysponuje wystarczającą liczbą najnowocześniejszych wirówek do dalszego wzbogacania. Może wyprodukować więcej, jeśli będzie ich potrzebował. Iran posiada również kilka innych bunkrów, podobnych do tych w Fordow i Natanz, które zostały zbudowane i wyposażone, aby docelowo pomieścić dodatkowe obiekty wzbogacania. Miejsca te nie są (jeszcze) znane MAEA i nigdy nie zostały skontrolowane.
Spodziewam się, że Iran wystąpi z NPT. Będzie „milczał” o swoim programie nuklearnym. Nie ogłosi, co zrobi z materiałem jądrowym, który posiada. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej nie będzie już mogła o tym wiedzieć. To sprawi, że Iran stanie się państwem z „ukrytą” bronią jądrową, nawet jeśli sam nie będzie jej posiadał.
Niektórzy mogą twierdzić, że Iran tego nie zrobi, ponieważ zwiększyłoby to prawdopodobieństwo dalszych ataków ze strony Stanów Zjednoczonych.
Tak? Stany Zjednoczone właśnie zaatakowały Iran bez ŻADNEGO powodu. Prawdopodobnie zrobią to ponownie, niezależnie od tego, czy Iran będzie przestrzegał zasad NPT, czy nie.
Bycie państwem posiadającym „ukrytą” broń jądrową stanowi dodatkowy czynnik odstraszający. Im dłużej Iran pozostaje w tym stanie, tym większe ryzyko, że atakujący zostanie zaatakowany bronią jądrową.
Ataki na irańskie obiekty nuklearne nie miały na celu uniemożliwienia im zdobycia broni jądrowej. Ich celem jest sprowokowanie gwałtownej reakcji, która może następnie posłużyć do rozpoczęcia totalnej wojny, której ostatecznym celem jest zmiana reżimu w Iranie.
Rząd Izraela rozpoczął ataki na Iran pod nazwą operacji „Rising Lion”.
Flaga wyżej to flaga Islamskiej Republiki Iranu. Flaga niżej, przedstawiająca lwa na tle wschodzącego słońca, to flaga Iranu za czasów dawnej dyktatury szacha. Stany Zjednoczone i Izrael promują obecnie syna obalonego szacha Iranu jako przyszłego przywódcę kraju. „Wschodzący Lew” był i jest zatem oczywistym nawiązaniem do operacji zmiany reżimu w Iranie.
Nie ma jednak prostego sposobu na zmianę reżimu w Iranie. Społeczeństwo irańskie w dużej mierze popiera swój rząd. Rząd ten jest dobrze ugruntowany i postrzegany jako prawowity. Nie jest zależny od jednej osoby. Nawet Najwyższego Przywódcę ajatollaha Alego Chameneiego można łatwo zastąpić. Regularne wojsko jest równoważone przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej. To sprawia, że wojskowy zamach stanu jest nie do przeprowadzenia.
Dopóki nie dojdzie do masowej inwazji lądowej, wspieranej przez tę czy inną mniejszość w Iranie, nie ma szans na obalenie Republiki Islamskiej. Stany Zjednoczone nie mają już armii z czasów zimnej wojny, która potencjalnie byłaby w stanie tego dokonać.
Iran prawdopodobnie podejmie dodatkowe kroki w odwecie za atak na swoje obiekty nuklearne. Możliwe, że przeprowadzi symboliczny atak na jedną bazę USA w Zatoce Perskiej. Jest jednak mało prawdopodobne, aby przeprowadził całościowy atak na wszystkie amerykańskie aktywa w regionie Zatoki Perskiej. Taka opcja jest nadal możliwa, ale zostanie odłożona na później.
Wszelkie środki podejmowane obecnie w odpowiedzi na ataki na irańskie obiekty nuklearne najprawdopodobniej będą miały na celu NIE dawanie USA pretekstu do dalszych ataków na Iran.
Głównym wrogiem Iranu jest nadal Izrael. Iran prowadzi z nim wojnę na wyniszczenie. Codzienne ataki dronów i pocisków średniego zasięgu na Izrael mają na celu osłabienie jego obrony powietrznej. Dopiero po tym ataki staną się poważniejsze. Izrael jest zależny od systemów obrony powietrznej produkowanych i dostarczanych przez Stany Zjednoczone. Ich produkcja jest ograniczona i zależy od dostępności rzadkich materiałów. Chiny wstrzymują obecnie amerykańskim producentom broni licencje na metale ziem rzadkich. To jeszcze bardziej ograniczy dostępność elementów obrony powietrznej.
Izrael wie , że nie może toczyć z Iranem wojny na wyniszczenie:
Premier Izraela Beniamin Netanjahu powiedział w niedzielę, że Izrael zamierza uniknąć „wojny na wyniszczenie” z Iranem, podał Times of Israel.„Nie będziemy podejmować działań wykraczających poza to, co jest konieczne do osiągnięcia [celów], ale nie zakończymy ich zbyt szybko” – zacytowano słowa Netanjahu.
To nie Netanjahu decyduje, kiedy zakończy się obecna wojna. (Podobnie jak nie Zełenski decyduje, kiedy nastąpi zawieszenie broni na Ukrainie). Izrael już jest w stanie wojny na wyniszczenie. Iran będzie ją kontynuował.
Iran, jak powiedziano, będzie unikał bezpośredniej wojny z armią USA tak długo, jak to możliwe. Wdroży jednak środki, które będą wywierać na USA jak największą presję. Prawdopodobnie zamknie Cieśninę Ormuz dla wszystkich transportów energii przeznaczonych dla krajów wspierających jego wrogów. Transporty do Chin, Indii i krajów globalnego Południa będą kontynuowane. Sojusznicy USA w Europie i Azji, a także same Stany Zjednoczone, ucierpią. Ceny ropy wzrosną – przynajmniej dla tych, którzy sprzeciwiają się Iranowi.
Wdrożenie tego nie wymaga nawet otwarcie wrogich działań. Głośne komunikaty i kilka eksplozji obok tankowców płynących z Zatoki Perskiej do Rotterdamu wystarczą, by pozbawić takie transporty ubezpieczenia. Globalny „wolny” rynek powoduje konsekwencje.
Kiedy cena ropy przekroczy 100 dolarów za baryłkę, gospodarka USA wejdzie w recesję. W wyborach uzupełniających Partia Republikańska straci większość w Izbie Reprezentantów i Senacie. Trump stanie się kulawą kaczką.
Trump zaatakował Iran, nawet nie próbując przedstawić sensownego uzasadnienia. Nie doszło do incydentu pod fałszywą flagą ani żadnego poważnego argumentu za bronią masowego rażenia. Stany Zjednoczone zaatakowały Iran po prostu dlatego, że miały taką możliwość.
Tym samym Trump nie tylko łamie konstytucję USA, która nakłada na Kongres obowiązek wypowiedzenia wojny. Amerykańska wojna agresywna przeciwko Iranowi stanowi również naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych. Ataki na cywilne instalacje jądrowe stanowią naruszenie Protokołów Dodatkowych Konwencji Genewskiej, które tego zabraniają.
Teraz jesteśmy w nowym nieładzie świata :
Pierwszą poważną konsekwencją, w szerszym ujęciu, jest to, że atak ten zadał ostateczny, nieodwracalny cios resztkom powojennych międzynarodowych ram prawnych i instytucjonalnych. Porządek ten był już w strzępach – podarty przez półtora roku wspieranego przez Zachód ludobójstwa i czystek etnicznych w Strefie Gazy. Jednak ten ostatni atak czyni go oficjalnym: mocarstwa zachodnie nie czują już potrzeby ukrywania swoich działań pod płaszczykiem legalności, moralności, a nawet fasady dyplomatycznej legitymacji.
...
Dziś nawet te pozory zniknęły. W Strefie Gazy, a teraz, wraz z atakami na Iran, rękawice zostały całkowicie zdjęte. Jesteśmy świadkami regresu do pewnego rodzaju globalnego bezprawia – panowania silniejszego, gdzie wszystko jest dozwolone: ani masowe rzezie cywilów, ani bombardowanie obiektów nuklearnych, ani nawet całkowite odsunięcie instytucji międzynarodowych od władzy.
Fakt, że Stany Zjednoczone postępują w ten sposób, otwarcie wspierając swoich europejskich pełnomocników, stanowi zagrożenie nie tylko dla systemu międzynarodowego, ale także dla ludności tych krajów:
To nie tylko zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego. To również poważne zagrożenie dla tych niewielu swobód, które nam jeszcze pozostały na samym Zachodzie. Nie dajcie się zwieść: otwarte poparcie zachodnich klas rządzących dla mafijnego gangsterstwa za granicą oznacza również, że nie będą one miały żadnych skrupułów przed odrzuceniem wszelkich etycznych, prawnych, konstytucyjnych i demokratycznych ograniczeń, które wciąż stoją na drodze ich desperackiej, halucynacyjnej próby zachowania rozpadającego się porządku.
Widzieliśmy to już w przypadku bezprawnego tłumienia protestów przeciwko ludobójstwu w Gazie. To zjawisko będzie się rozprzestrzeniać. Zachód powoli, ale przyspiesza, stacza się ze statusu „rządów prawa” w mrok nieskrępowanego faszyzmu. To na nas spoczywa obowiązek zapobieżenia temu.
https://www.moonofalabama.org/2025/06/some-consequences-of-the-war-on-iran.html#more
Wyszukał, opracował i udostępnił Jarek Ruszkiewicz
Komentarze
Prześlij komentarz